Żyjesz jak inni, w biegu. Nie liczy się nic innego poza pędem, zewnętrznymi naciskami, zbyt wysokimi ambicjami... Zaczynasz odczuwać narastającą presję. Wreszcie nie wytrzymujesz. Pakujesz walizki, zostawiasz swoje dotychczasowe życie i wyjeżdżasz. Spędzasz dłuższą chwilę nad mapą, dzięki której chcesz odnaleźć idealne miejsce dla siebie. Zauważasz je. Saragossa. Tajemnicza Saragossa. To tu zmierzasz.
Głodny spokoju i szczęścia wzrokiem śledzisz życie tutejszych mieszkańców. Widzisz ich wiecznie uśmiechnięte twarze, radość, iskry płonące w oczach... Czujesz w sobie powracającą energię i spełnienie. Zostajesz więc tutaj i rozpoczynasz kolejny etap. Tworzysz siebie od nowa. Dostrzegasz mnóstwo wspaniałości, poznajesz wiele ciekawych historii związanych z tym miastem. Twoje oczy przepełniają się blaskiem zabytków, jak i nowoczesnych budynków, usta cieszą się smakiem świeżych potraw i soczystych owoców, a skórę muskają delikatne promienie gorącego, hiszpańskiego słońca. Życie tutaj jest beztroskie, wolne od wszelkich niedoskonałości. Cudownie, prawda? Jednak nie do końca.
Na obrzeżach miasta znajduje się las, który od pewnego czasu zwraca na siebie szczególną uwagę. To właśnie tam doszło do wypadku, a ściślej mówiąc, katastrofy lotniczej, w której zaginęli nie tylko ludzie, ale również cenne dla poszczególnych osób pakunki. Na pokładzie samolotu, pośród zwykłych pasażerów znajdował się też człowiek, który odpowiedzialny był za przewóz narkotyków. Miał on zamiar nawiązać handel z tubylcami, a tym samym rozsławiłby własne nazwisko w ważnych dla siebie kręgach. Niestety, w trakcie lotu doszło do awarii. Samolot zaczął z dużą prędkością kierować się ku ziemi, wprawiając wszystkich w odrętwienie, strach, przerażanie. Kilka minut później z impetem rozbił się w sercu lasu, wyrzucając na zewnątrz pasażerów, jak i wspomniany wcześniej balast. Szybko zwołano akcję ratunkową, jednak dotarcie do samego miejsca wypadku nie było takie łatwe. Zaczęły pojawiać się dziwne informacje na temat wraku i rozbitków. Kiedy już udało się odnaleźć maszynę, w jej wnętrzu znajdowali się tylko martwi piloci, którzy, jak się później okazało, również byli wplątani w przewóz marihuany.
Do tej pory nikomu nie udało się ustalić prawdziwych przyczyn wypadku, a ofiary katastrofy wciąż są poszukiwane. Nie wiadomo, co się z nimi stało, gdzie teraz przebywają, czy jeszcze żyją. Ślad po nich zaginął. To samo stało się z narkotykami.
Niektórzy mieszkańcy sądzą, że co jakiś czas z lasu dobiegają dziwne odgłosy, czyjeś krzyki. Powiadają, iż są to rozbitkowie, który tułają się szukając najprostszego wyjścia z tej jakże przeklętej sytuacji. Jedną z ciekawszych i być może straszniejszych informacji jest też pojawiający się w mediach wizerunek znanego mafioza, prawdopodobnie będącego uczestnikiem tego niefortunnego zdarzenia. Plotki głoszą, że kryje się on przed światem w Saragossie, chcąc uniknąć procesu, ale również odnaleźć będący kolejną przepustką do jego sławy towar.
Od kilku miesięcy do tego tajemniczego miasta przybywają poszukiwacze przygód, kryminalni, archeolodzy, ściągając ze sobą coraz to większe sztaby odpowiednich ludzi. Marzą o tym, aby wreszcie rozwikłać zagadkę mrożącej krew w żyłach historii, zyskując przy tym dobre imię, jak i się poświęcając. Grają z czasem. Część mieszkańców boi się ich, reszta w ogóle nie przejmuje się obecną sytuacją, ani zastraszeniami radia, czy telewizji. Uważają, że była to katastrofa niczym nie różniąca się od innych, a sławny kryminalista już dawno uciekł z kraju. Nie wierzą również w inne tego typu pogłoski, żyją własnym życiem, przejmując się jedynie własnymi problemami. Kto wie, może to tylko wyssane z palca historyjki?
Żyj tak, jak chcesz żeby wyglądało twoje życie. Ciesz się słońcem, radością innych, podróżuj, jedz, módl się, kochaj, podążaj za muzyką. Korzystaj z własnej pomysłowości, daj się ponieść wyobraźni. Jednak pamiętaj, czasami to co zobaczysz nie będzie tylko wyimaginowaną fantazją...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz